Prezes Cracovii: Nie będę Rejtanem

Polecamy także:

• Straka na dłużej w Chorzowie
• Kolejne wzmocnienie Ruchu Chorzów
• Gawęcki zagra w lidze norweskiej
• Voskamp ostro skrytykował Lenczyka
• Żewłakow: Pomyłki mogą się przytrafiać
• Trzy mecze Śląska w Chorwacji
• Syn Clebera odchodzi z Wisły Kraków
• Wojciechowski dogadany z GKS Katowice
• Zmiana kapitana Legii Warszawa
• Lewczuk na dłużej w Ruchu Chorzów

- Nie będzie z mojej strony żadnych dramatycznych ruchów. Nie opuszczę Cracovii. Nie będę Rejtanem. Mój związek z klubem jest trwały niezależnie od wyników - uspokaja prezes Janusz Filipiak.

- Oczywiście będę musiał wiele spraw przemyśleć, przeanalizować, żeby skuteczniej i efektywniej działać w przyszłości. Potrzebna jest nam w klubie praca na co dzień, ona jest zresztą wykonywana, choć może efektów za bardzo nie widać. Rozumiem, że mocno denerwują się nasi kibice - powiedział właściciel "Pasów".

- Proszę koniecznie napisać, że mam duże pretensje do PZPN, w meczach wyjazdowych z Zagłębiem Lubin i z ŁKS zabrano nam, przez złe sędziowanie, pięć punktów. Ale żeby nie wyglądało na to, że obciążam tylko PZPN, mam duże pretensje także do siebie - stwierdził na łamach "Gazety Krakowskiej".